DNT aktywność bieg 6km w 39minut(mój rekord88-O i bez przystanku8-)) i 21 mniut szybki marsz w sumie 8.4km. Tak się rozgrzałam że czułam jak cała paruję:-D a do domu oczywiście z tobołami i rozmrażającą się rybą na nogach 25minut bo znowu mi zwiał autobus(eh to roztargnienie mnie kiedyś wykończy:-{) POMIARY data--- 7,08--- [...]
[...] że się nie zmęczyłam, ale nie tak ,jak na poprzednich dwóch . Nie narzekam bo jutro będzie masakra %-) warzywa: brokuł, Edit. taką miałam ochotę się przejść, że z siłki do domu szłam z buta i na okrętkę, ale byłam tak ciepło ubrana że ledwo się ruszałam i szybko się po prostu nie dało }:-( [...]
[...] ze mną gadać po treningu ,przez co autobus mi spierniczył#-P pod prysznicem woda mnie poparzyła i już nawet nie dało rady się całkowicie spłukać z tej piany@-) , musiałam do domu na nogach iść i mimo że lubię spacery a pogoda dzisiaj wiosenna i słoneczna to ledwo szłam. Baterie mi się wyczerpały. Także jestem z treningu zadowolona :-) warzywa: [...]
[...] ze bez macanek,ale oczywiście nikt mnie nie słucha #-P niby poszło,niby bez pomocy, ale ja widziałam te łapska #-P tak się wkurzyłam że myślałam że wyjdę i pójdę do domu,odechciało mi się wszystkiego w momencie#-P 2. podciaganie/opuszczanie 5x5 (clusters) 5/5/5/5/5 5/5/5/5/5 opuszczanie masakra ale wypinam klate,invert rows też ciężko. [...]
[...] 852,2 kcal b: 143,6 g (31,1%) ww: 181,4 g (39,4%) tł: 60,4 g (29,5%) rozkład trochę rozjechany ,ale głodna jestem _______________ Znowu zmokłam jadąc na rowerze do domu,ale miałam kurtkę przeciwdeszczową:-} szkoda ze butów nie da się oszczędzić. Jutro idę do endo i robię badania :-} Zmieniony przez - KWOKA w dniu 2014-08-04 17:51:41
[...] Glutamina i muszę powiedzieć że zero strat mam siłowych.... jeszcze rekory w MC waliłem... także Glutamina zagości na stałe u mnie... 18była popiłem mocno.. przyszedłem do domu 1,5l wody i 10g glutaminy... w poniedziałek rekord wyrównany... jeszcze może HMB sprawdze z ciekawości bo kumpel zachwala... ale wiadomo ze niema sie czego spodziewać... [...]
[...] na lżejszych ciężarach niż zwykle. ( martwy ciąg np. kończyłem 130kg x8 :-) ) Jeśli chodzi o jutro(środa) w planach jest trening nóg... potem już tylko czwartek( 2 trening klatki ) i jadę do domu na święta... ;-) Tam prawdopodobnie w piątek zrobię barki w Łodzi z podopiecznym, teraz idę spać- dobranoc! |-O;-) PS: Od rana wykłady na AWFie.... :-)
07,02- Wtorek, drugi dzień treningowy zaliczony :) Trening z samego rana, tak jak lubie, później nabijanie krokow i standardowo praca, po pracy spacerkiem do domu takżę i ciut wiecej aktywności teraz będzie, finalnie dzień kończe z nabitymi 19k kroków. Trening standardowo, bajka! Szybka rozgrzewka, dwie serie wstępne pompeczek po 30 powtórzeń i [...]
Dzięki chłopaki bedę miał około trzech tygodni lekkiego przestoju bo od tego tygodnia wracam do domu i jak to bywa nie będzie zbytni trzymanej diety potem wyjazd nad nasze polskie piekne morze.. Oczywiście trening będzie reguralnie bo podstawowe sprzęty mam w domku a akcja redukcja pójdzie pełna parą dopiero w połowie sierpnia
[...] to co uzyskałem przed świętami bo zeszło mi w pasie i w ogóle chudszy byłem na niezbyt wyliczonej diecie (poprostu uważałem na to co jadłem). Po swiętach wróciłem z domu z torbą pełną świątecznego jedzonka%-) to nie było motywacji. Zaraz po nowym roku była choroba i tak zeszło.. Tak czy inaczej od poniedziałku zaczynam śmigac będę starał [...]
Lunika, odważyłam się! :-) Psina zadowolona, ale jak tylko weszłyśmy do domu, padła całkowicie :-D zamierzam jeszcze wieczorkiem wyskoczyć z nią na bieganie, zobaczymy co nam z tego wyjdzie :-) kama_88, wypiskę na dziś już wrzucałam, ale troszeczkę się pozmieniało.. I'm back! %-) Pozmieniało się troszkę mięsnie i węgli troszke za mało wyszło.. a [...]
[...] jest bezpieczeństwo powszechne, życie, zdrowie, wolność, wolność seksualna lub mienie, gdy zamach na mienie połączony jest z użyciem przemocy lub wdarciem się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia lub ogrodzonego terenu, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej miało charakter rażący". Portal podaje, że PO wnioskuje o [...]
[...] traktować pozniej na równych prawach z wlasnymi obywatelami... To chore - powinny byc wymogi spelnienia pewnych warunkow z ich strony, a jak nie, to wypad... Podobnie jak wywala się z domu gościa, który nie szanuje gospodarzy. Państwa powinny mieć furtki prawne na takie okazje, żeby w każdej chwili można się było pozbyć imigranta-pasożyta...
[...] już miałam próbkę tego, co znaczy kontakt z emigrantami, bo mój mąż jest kierowcą tira. I był czas, że jak wyjeżdżał do pracy, to nie wiedziałam czy wróci cały i zdrowy do domu. I to mi w zupełności wystarczy, żebym miała dokładnie odwrotne poglądy niż ta pani dziennikarka Pamuła, która stwierdziła by poświęcić kilku naszych by uratować kilka [...]
[...] logikę. Nie ma brudasów, nie ma zamachów. Co ty znowu za propagandę uprawiasz, jeżeli mając na myśli "brudasy" masz na Myśli Arabów, Pakistanczykow itp. To wyjdź kurva z domu i rozejrzyj się ilu tych ludzi normalnie pracuje chociażby sprzedając kebaby i co sa/były zamachy???? Poczytaj sobie ilu "Asow" terroryzmu mieszkało w Polsce w [...]
[...] Afryka do nas przyjdzie? Jest jakiś limit po którym Włochy zaczną pilnować granic? 10 mln, 50 mln ? A Ty SzK rozumiem, że chętnie przyjmiesz 5 byczków arabusów do swojego domu i będziesz karmił? Nie wiem jak by zareagował jakby mu ten lokal zamknęli, czy wtedy by czegoś nie odwalił. Dobra myśl. Właśnie tak będzie. Ze strachu przed gwałtami i [...]
[...] 2 mln "uchodźców". Witasz ich z otwartymi rękami? "Oczywiście, jeśli miałbym pomóc UCHODŹCOM np. ludziom z Syrii to spoko" Przyjmiesz 5 byczków 20-letnich murzynków 2m wzrostu bezrobotnych do domu i będziesz karmił czy nie? Sprecyzuj na czym ma polegać Twoje pomaganie. Dwa proste pytania Ci zadałem. Tak czy nie. Rozmowa konkret, albo filozofia.
[...] Po pracy w środku tygodnia ładnie ubrani w gangi jeżdżą po sklepach robiąc zakupy. Natomiast koledzy co pracują na budowie nie mają takiej możliwości. Po pracy pędzą do domu pod prysznic zmyć z siebie farbę i powyjmować igłą wióry co naleciały im do oczu. Budowlańcy czas na zakupy mają w niedzielę. To są właśnie geniusze ekonomiczne co [...]
[...] dziury, gdzie było w chooy kamieni. Jest robota i łatwa i ciężka. Jak jeszcze studiowałem, to u mnie w dziekanacie babki miały zayebiście. Godzina 15:00 i babki już jadą do domu, a roboty nigdy dużo nie było. Pracowałem też w laboratorium(staż) i jako sprzedawca i w sumie jako sprzedawca mi się nawet podobało, ani ciężko siedzisz se czekasz na [...]